Trzech muzyków: wspomniany już wirtuoz, drugi skrzypek Andrzej Gębski i wiolonczelista Andrzej Wróbel grali utwory Karola Józefa Lipińskiego,  najsławniejszego polskiego skrzypka pierwszej połowy XIX wieku. Licznie zgromadzona publiczność, siedząca na ławkach wśród zieloności i kwiatów Ogrodu, mogła wysłuchać kilku pięknych utworów. Były polonezy, Krakowiacy i Górale, Kopciuszek… Koncert okazał się tym bardziej urokliwy i niepowtarzalny, że dźwiękom tańczących po instrumentach smyczków towarzyszyły odgłosy natury: szum drzew, piski myszek, śpiew przelatujący ptaków, pohukiwanie sów i donośne gaworzenie wędrujących po trawniku kaczek. W przerwach koncertu Andrzej Wróbel opowiadał anegdoty oraz wychwalał ogromny talent Karola Lipińskiego, któremu nie dorównywał nawet sam… Paganini :) Zagrane utwory były pisane dla orkiestry i choć grało dla nas tylko trzech muzyków – czuliśmy się jak w filharmonii, tyle że na świeżym powietrzu, który rozprzestrzeniał po Ogrodzie przepiękne dźwięki skrzypiec i wiolonczeli, malując w naszych sercach barwne muzyczne obrazy.

HANA