Pogodę mieliśmy bardzo udaną a to było dla nas bardzo ważne, ponieważ większość z nas porusza się na wózkach. Nasz grupa liczyła 44 osoby 
Naszą przewodniczką była pani Bożena, pracującą w Fundacji „Panda”, która opowiedziała nam mnóstwo ciekawostek. W małpiarni poznaliśmy panią Elę wieloletnią opiekunkę zwierząt w warszawskim ZOO. Często bywa „matką zastępczą” dla swoich podopiecznych, z różnych powodów, zaraz po urodzeniu odrzuconych przez matki. Większość  jej wychowanków, po osiągnięciu dojrzałości, rozpoznaje ją po głosie i darzy zaufaniem. Takie zachowanie mogliśmy zaobserwować u antylop, niedźwiedzi, panter śnieżnych, kangurów, czy żyraf. Czasami na okres chowu, pani Ela zabiera ze sobą oseski do domu. W pociągu ma już nawet z tego powodu wyodrębnione specjalne miejsce, aby jej mali podopieczni podróżowali bez stresu w komfortowych warunkach.

Najmłodsi uczestnicy wycieczki pod czujnym okiem pani  Eli weszli do klatki i karmili małpki owocami prosto z ręki.

Miłą niespodzianką była wizyta u żyraf, gdzie obserwowaliśmy z bliska karmienie 5-cio miesięcznego samczyka żyrafy. „Żyrafek Gortat” (takie osobliwe imię otrzymał od swojego sponsora) wypija 4 litry mleka podczas jednego karmienia, a w ciągu dnia około 11-stu litrów. To imponujący wynik, jak na takiego malca. Zostawiliśmy mu, więc spory zapas.

U afrykańskich słoni każdy z uczestników miał możliwość nakarmić je przyniesionymi ze sobą marchewkami oraz zrobić pamiątkowe zdjęcie.

Ostatnim punktem programu była obserwacja pawianów na wybiegu. Każdy z nas mógł rzucić im ulubione owoce. Najbardziej przepadają za połówkami jabłek. Po zakończeniu karmienia cała grupa zrobiła sobie wspólne zdjęcie

i w dobrych humorach wróciliśmy się do domów.

Bardzo dziękujemy warszawskiemu ZOO za możliwość zobaczenia tych miejsc ogrodu, które na co dzień  nie są dostępne dla zwiedzających i za interesujące numery czasopisma Panda.

Jak widzicie na zdjęciach - humory nam dopisywały

 

                                                                                              Pozdrawiamy

                                                                          „SKN – Niepełnosprawni Fanatycy”

Type the title here

Type the text here